Czytając Wasze posty normalnie, aż mi głupio tu pisać, ale dzisiaj pobiłem swój rekord. Pewnie niektórym wyda się to śmieszne, ale zaliczyłem 42 km w 1,5 godziny. Spaliłem; 1928 kcal
Przepiękna trasa przez Puszczę Zielonkę:
Rakownia - Zielonka - Bednary ( w końcu zobaczyłem to słynne lotnisko na którym wszyscy palą opony :) ) - Tuczno - Zielonka - Rakownia.
Brawo! Motywacja podtrzymana i kilometraż coraz większy. Tak trzymać!
OdpowiedzUsuńTylko nie staraj się windować tego rekordu zbyt bardzo i zbyt szybko! Nie o to chodzi !
Myślę że 1h-1,5h to na razie optymalna długość Twoich wycieczek.
Buduj "bazę" i trenuj częściej, nie koniecznie codziennie.
Ciesz się z jazdy na rowerze i zwiedzaj okolice!
Odkryjesz miejsca, które są niby tak blisko, a w których nigdy nie byłeś, lub wyglądały zupełnie inaczej (np. z samochodu) ;)
...z czasem zacznie Ci brakować, roweru, gdy na niego nie pójdziesz :)
dokładnie Piotrze ja już to czuje - ze dzien bez roweru jest jak dzien stracony :)
OdpowiedzUsuńRany Piotrek Ty się minołeś z powołaniem powinieneś wiersze pisać albo chociasz eseje!
OdpowiedzUsuńTomek nie zwracaj uwagi na te głupoty które Piotrek wypisuje... W TRUPA! codziennie i bez ustanku, jek po kazdej wycieczce nie rzygasz to znaczy że się nie starałeś:)