niedziela, 10 kwietnia 2011

Zielony Matiz PCT :) / Mike

Pierwszy start tego sezonu za nami :) Murowana Goślina... płasko jak dla mnie za płasko, piach, dziury, zejebi.... wiatr i szybkie tempo.

Zaczęło się przyzwoicie i w sumie tak było przez cały wyścig. Czułem się mocny, ale starałem się kontrolować obciążenie ( mimo nie działającego pulsometru ). Jechaliśmy razem z Piotrem dawaliśmy zmiany, ale po pewnym czasie Piotrek gdzieś się zapodział... pewnie go ktoś przyblokował. Postanowiłem wiec na niego poczekać ( gdybym wiedział jak jest mocny tego dnia to można by to uznać za błąd, bo Piotrek i tak by mnie doszedł a ja byłbym parę miejsc wyżej ) Złapałem jeden pociąg, ale jechał za wolno, urwałem ich i przeskoczyłem do następnego... ale ten też jechał za wolno, więc przeskoczyłem do następnego i następnego, aż w końcu złapałem dwudziestoosobową grupę trzymającą tempo około 34 km/h i jej się chwyciłem czekając na Piotra. Po jakieś godzinie Piotrek mnie doszedł... co nie powiem wypełniło moja dusze niesamowitą radością i dumą :) Jak mnie już dogonił zobaczyłem to coś w jego oczach... tą chęć walki i wiedziałem co będzie dalej...
Mówię wyluzuj nie ciągani tych za nami, nie pracuj na nich, mamy jeszcze Dziewiczą Górę przed nami a Piotrek na to: Ok i pojechał do przodu... Jedno mogę powiedzieć Piotr był dziś nie do pokonania... przynajmniej ja nie miałem nogi na niego :) I fajnie...
Trzymałem więc tempo nadanie przez brata.. ale niestety jakieś trzepaki co chwile zaliczały gleby i ciągle musiałem spawać. Raz, drugi, trzeci... w końcu nie dałem rady i mi skład odjechał i dla mnie było po wyścigu.
Mówię sobie ok trudno, jedź swoim tempem. I tak też zrobiłem. Jestem zadowolony że mnie nie odcięło, utrzymałem przyzwoite tempo i dojechałem na całkiem dobrej pozycji do mety :)
Co do formy... jest lepiej niż myślałem :) Wydolność mam jak z końcówki sezonu 2010... czyli jest progres, a to podstawa. Czeka mnie jeszcze sporo pracy ale jest bardzo dobrze :)
A na mecie... No cóż liczy się tylko lans :)

Wynik:
Open 138
M2? 60

P.S. Foty umieszczę w osobnym poście :)

3 komentarze:

  1. Może choć krótkie nawiązanie do tytułu, umieścisz raz po raz w poście ? Ty wiesz, Ja wiem, a reszta... ???

    OdpowiedzUsuń
  2. A więc kolega Zbyhaa ten co sie tak pieknie lansuje Rowerkiem Rocky Mountain, niebieską bluzą, biała jak jasna cholera czapka ( nie ważne czy lato czy zima ) może i jest sympatyczny ale jeździ zielonym Matizem i to na Czarnkowskich balchach.

    czy tak wystarczy o Wielki Moderatorze?

    OdpowiedzUsuń
  3. Tak wystarczy! Dziękuje w imieniu czytelników bloga :)

    OdpowiedzUsuń