wtorek, 30 listopada 2010

Trening/ Mike

Kolejne 1.5h zaliczone. Trenażer staje sie powoli moim zimowym przyjacielem. Dziś jechało się o wiele lepiej i przyjemniej niż za pierwszym razem. Nawet czas jakby szybciej miną.

20min rozgrzewki w 1 strefie, 50min w strefie drugiej, 20min rozjazdu w 1 strefie. Czaly czas spokojnie.

Hr avg 135, hr max 168, kcal 842, dist 42km, zmeczenie 4.

Moje strefy treningowe na grudzień ( w oparciu o tętno na progu z sezonu 2010 )

Strefa 1 ( 115-144 )
Strefa 2 ( 145-157 )
Strefa 3 ( 158-164 )
Strefa 4 ( 165-175 )
Strefa 5a ( 176-179 )
Strefa 5b ( 180-185 )
Strefa 5c ( 186-192 )

Tetno max 203

Pozdrawiam

Mike

niedziela, 28 listopada 2010

Winter Time:) / Mike

"Zima – jedna z czterech pór roku w przyrodzie, w strefie klimatu umiarkowanego. Charakteryzuje się najniższymi temperaturami powietrza w skali roku, umiarkowaną ilością opadu atmosferycznego, zazwyczaj zestaloną (zamarzniętą) formą opadu i osadu atmosferycznego, a większość świata roślin i zwierząt przechodzi okres uśpienia.


Zima astronomiczna rozpoczyna się w momencie przesilenia zimowego i trwa do momentu równonocy wiosennej, co w przybliżeniu oznacza na półkuli północnej okres pomiędzy 22 grudnia a 21 marca (czasami daty te wypadają dzień wcześniej lub dzień później, a w roku przestępnym mogą być dodatkowo cofnięte o jeden dzień). Podczas zimy astronomicznej dzienna pora dnia jest krótsza od pory nocnej, jednak z każdą kolejną dobą dnia przybywa, a nocy ubywa.


Za zimę klimatyczną przyjmowało się okres roku, w którym średnie dobowe temperatury powietrza spadają poniżej 0 °C. Zasadniczo zimę poprzedza jesień, jednak pomiędzy tymi okresami znajduje się klimatyczny etap przejściowy - przedzimie. Podobnie zimę od wiosny oddziela przedwiośnie.


Dla półkuli południowej wszystkie opisane daty i zjawiska są przesunięte o pół roku. Za miesiące zimowe na półkuli północnej uznaje się grudzień, styczeń i luty, a na południowej czerwiec, lipiec i sierpień." źródło:http://pl.wikipedia.org/wiki/Zima

Dziś wybrałem się z teściem na spacer w okolicy Grodziska Wlkp. Korzysztając z piękniej zimowej aury zrobiłem parę fotek.

PIO_TREK zdjęcia te dedykuje tobie, mam nadzieje że odnajdziesz w nich spokój i harmonie:)



 
Pozdrawiam Mike

sobota, 27 listopada 2010

Test tętna na progu mleczanowym 2. / PIO_TREK / ...a miało być tak pięknie.

  Ze względu na wtorkowe zajęcia sportowe w pracy ( 1,5h piłki nożnej na niskim poziomie, ale wysokim tętnie) byłem zmuszony odpocząć i przesunąć zaplanowany na środę test.  Odpocząłem więc 4 dni i przystąpiłem do testu w sobotnie południe.

Warunki identyczne jak przed tygodniem.I w moim wykonaniu wyglądało to dzisiaj następująco:

20 minut rozgrzewki bez obciążenia , ostatnie minuty rozgrzewki to regulacja obciążenia tak aby odzwierciedlało jazdę po płaskim terenie

30 minut testu (równa szybka jazda z "wymuszonym oddechem" w tempie wyścigowym )

30 minut rozjazdu z tętnem do 130 ud/min

  Wartości tętna i kalorii mierzone w czasie ostatnich 20 minut testu. W czasie całego treningu pulsometr nie przerywał ani nie wariował. Osiągniętymi wynikami jestem trochę rozczarowany, bo po pierwszym teście widziałem już siebie w PRO_TOURZE :) Niestety okazało się że guru Mike znów ma rację, wyniki dzisiejszego testu znacznie różnią się od poprzedniego. I już nigdy nie dowiem się dlaczego. Przejechałem 20 minut ze średnim tętnem HR śr. 173 ud/min i  nie odcięło mnie w trakcie,  choć dzisiaj było znacznie ciężej jak przed tygodniem. Jedyną różnicą było to że dzisiaj w ostatniej minucie nie jechałem starając się dojść do swojego tętna maksymalnego.
Zmęczenie mocne 9 w skali 1-10.

Wyniki testu PIO_TREK ; HR max. 178. HR śr. 173. Spalone kalorie: 350 kcal.

  Zgodnie z przypuszczeniami Mike-a przyjąć należy, że dzisiejsze wyniki bardziej odzwierciedlają moje możliwości.  Odnosząc je do tabeli w książce Joe Friel-a "Biblia treningu kolarza górskiego" moje strefy treningowe wyglądać będą następująco:

Strefa 1   - HR 112-138
Strefa 2   - HR 139-151
Strefa 3   - HR 152-158
Strefa 4   - HR 159-169
Strefa 5a - HR 170-173
Strefa 5b - HR 174-179
Strefa 5c - HR 180-186

Strefa 1          - regeneracja
Strefa 2          - intensywność niska
Strefy 3 i 4     - intensywność średnia
Strefa 5a        - tętno na progu mleczanowym
Strefy 5b i 5c - intensywność wysoka

Wszelkie komentarze i spostrzeżenia mile widziane. Nawet te: "a nie mówiłem" :)

The Underground

"Sirius jest trenażerem z magnetycznym układem oporowym, w którym zastosowano rolkę pokrytą miękką gumą, która tłumi dźwięki i zapewnia cichszą pracę trenażera. W miejscu styku opony z rolką zastosowano walec z odpornej na ścieranie stali nierdzewnej. Nowa 10-stopniowa manetka zmiany wielkości oporu umożliwiająca zamocowanie jej na kierownice standardowe oraz o zwiększonej średnicy do 31,8mm. Ergonomiczna składana rama z innowacyjnym systemem Tacx Easy Folding oraz opatentowany system docisku rolki do opony są dodatkowymi zaletami tego trenażera."  źródło:http://velo.pl

Nie wytrzymałem! Miałem miec przerwe do 1 grudnia ale dzis rano opanowała mnie chęc wskoczenia na rower. Z racji że jako element przygotowań do sezonu 2011 nabyłem Trenażer firmy Trax ( opis produktu powyżej ) postanowiłem go przetestować. Krótkie przygotowania sprzętu ( licznik na tylnie koło, zmiana szybkozamykacza na orginalny Trax-owy, małe porzątki w warsztacie ), spodnie koszulka bluza i map3 na siebie i w droge...

Należy sie oswoić z jazdą na trenażerze, ale po chwili odczucia są podobne do jazdy "na żywo" tylko krajobraz się nie przesuwa. Jazda jest fajniejsza niż na rowerze spiningowym i bezwładność koła zamachowego prawie w 100% oddaje reali jazdy na prawdziwym rowerze. I tak częśc treningow bede musiał przeprowadzac na hali na rowerze spinningowym, takie jak podjazdy na stojąco, sprinty. Reszte ćwiczeń myśle ze uda się wykonac w piwnicy ( w podziemiu " the undergraoud " ).

dzisiejszy trening bardzo spokojny, pierwszy po 25 dniach bez roweru, rozgrzewka 20 min, trening właściwy 140-160 uderzeń serca na minute, rozjazd 20 min. W sumie pierwsze 1,5h i 40km sezonu 2011 za mną

Oficjalnie uznaje sezon 2011 za rozpoczęty. Bójcie się Mike będzie jeszzce silniejszy:)



Trax Sirius






The Underground


"Orginalna" podstawka pod koło:)


10 stopni regulacji oporu + biegi w rowerze:)



Niestety kólko do wycentrownia:(


Pozdrawiam Mike

poniedziałek, 22 listopada 2010

Wakacje / Mike

Dawno nie pisałem. W listopadzie zrobiłem sobie wakacje. Ostatni trening odbyłem 1 listopada. Do 1 grudnia nie będę wsiadał na rower. Nie powiem nie jest łatwo tak długo nie pedałować ale mam nadzieje że ta przerwa pozwoli odpocząć noga oraz nabrać sił mentalnych przed ciężka praca która zaczynam 1 grudnia. Ten dzień to początek przygotowań do sezonu 2011.mam nadzieje że równie udanego:)

Co do testu Pio_trka to moim zdanie nie powinieneś opierać sesji treningowych w oparciu o uzyskany wynik. Zobaczymy jak będzie po drugim teście ale tętno na progu 187 to czołówka światowa ma. A my niestety do niej się nie zaliczamy i trening w oparciu o to tętno na progu może moim skromnym zdaniem doprowadzić do jednego... do przetrenowania!

Ja test zrobię po pierwszym cyklu treningowym ( Podstawa 1 ) mniej więcej z końcem grudnia. Do tej pory będę trenował w oparciu o tętno z tego sezonu. Mam nadzieje że po miesiącu treningów uzyskany wynik będzie bardziej wiarygodny.

Zobaczymy jak będzie i który cykl przygotowań lepiej się sprawdzi Pio_Trka czy mój a może Kędziora. Będzie ciekawie już nie mogę się doczekać

Test tętna na progu mleczanowym 1. / PIO_TREK

Po wielu dniach relaksu i odpoczynku przeplatanych spokojnymi treningami na rowerze stacjonarnym, powoli zaczynam planowanie treningów na rok 2011. Żeby treningi miały sens postanowiłem wyznaczyć strefy tętna na podstawie "Testu tętna na progu mleczanowym".

Test przeprowadziłem w sobotnie południe

W moim wykonaniu wyglądało to następująco:

20 minut rozgrzewki bez obciążenia , ostatnie minuty rozgrzewki to regulacja obciążenia tak aby odzwierciedlało jazdę po płaskim terenie

30 minut testu (równa szybka jazda z "wymuszonym oddechem" w tempie wyścigowym )
ostatnia minuta testu to jazda do odcięcia. Moje tętno osiągneło wartość 200 :) pierwszy raz w życiu

30 minut rozjazdu z tętnem do 140 ud/min

Wartości tętna i kalorii mierzone w czasie ostatnich 20 minut testu. W czasie całego treningu pulsometr nie przerywał ani nie wariował. Osiągniętymi wynikami jestem bardzo zaskoczony. Przejechałem 20 minut ze średnim tętnem 187 ud/min i mnie w trakcie nie odcięło. Z każdą upływającą minutą dziwiłem się coraz bardziej, ale nie odpuszczałem i jechałem równie mocno

Wyniki testu PIO_TREK ; HR max. 200. HR śr. 187. Spalone kalorie: 393 kcal.


Wszystkich bardzo proszę o wszelkie komentarze na temat testu !!!



 W środę w celu potwierdzenia wyników, test zostanie przeprowadzony po raz drugi !!!


Test przeprowadzony zgodnie z książką:


"Biblia treningu kolarza górskiego" Joe Friel

wtorek, 2 listopada 2010

Tak ciepło to chyba jeszcze nie było... / Mike

Dzień pierwszy listopada nieodzownie związany jest odwiedzinami grobów naszych bliskich którzy opuścili już nas w tym życiu. Pierwszy listopada również wyznaczał dotychczas koniec ciepłej i przyjemnej aury, po tym dniu przeważnie nastawały zimne mokre i pochmurne dni zwiastujące rychłe nadejście zimy. W tym roku jednak sytuacja pogodowa wygląda zupełnie inaczej. Tak ciepło to chyba jeszcze nie było 1 listopada, przynajmniej ja nie pamiętam by było. 14 stopni i bez deszczu to jakaś anomalia, obawiam się że matka natura odbije to sobie długą i bardzo mroźną zimą:) Ale mniejsza o to, korzystając z w/w sytuacji postanowiłem wrócić z Łubnicy do Szamo rowerem. Wiał boczny przezszkadzający wiatr, ale mimo to jechało się przyjemnie i na luzie. Nawet średnia prędkość wyszła całkiem całkiem jak na ten okres sezonu ( a właściwie po sezonie ) 27.8km/h na góralu na dystansie 72km. Dawno nie jechałem tą trasą jej najpiękniejszy odcinek wiedzie przez niewielki kompleks leśny pomiędzy Dusznikami a Grzebienisko. Piękny Dębowy las z drzewami wysokości około 20m dodatkowo wszystko pokryte dywanem z opadających liści. Bardzo miły widok. Zimą należy zpenetrować dokładnie ten obszar, daleko nie jest i na krótki zimowy trening idealnie się nadaje.
Wieczorem spacer na cmentarz, znicze etc.