Przed treningiem: Ćwiczenia siłowe ( 7 serii x 3 ćwiczenia x 20 powtórzeń )
Na dzisiaj zaplanowaliśmy wspólnie z Mike-m rozjazd po wczorajszych ćwiczeniach na podjazdach.
Założeniem było przejechać całą trasę w strefie S1( 112- 138 ). Na początku wydawało się być to łatwe zadanie, bo do Obornik mieliśmy cały czas wiatr w plecy i przemierzyliśmy ten odcinek bardzo szybko i przy bardzo niskich wartościach tętna. Od Obornik sprawy przybrały już trochę inny obrót bo dostaliśmy wiatrem "po twarzy"i skutecznie nas to wyhamowało. Do tego doszły problemy z pulsometrami (padły wszystkie dwa !!!) i musieliśmy dalej jechać na czuja. Wrzuciliśmy miękkie przełożenia i starając się utrzymywać prędkość minimalną 30km/h podążaliśmy w kierunku Wronek, a właściwie ja podążałem za Mike-m. W mieście Amici/Samsunga przy zamkniętym przejeździe kolejowym urządziłem sobie mały bufet (batony + isostar).
Podnoszące się szlabany dały znak do dalszej jazdy, posadziliśmy tyłki w siodłach i pogoniliśmy nasze rumaki.
Z Wronek do krzyżówki k/Wierzchocina jechaliśmy z bocznym wiatrem, by skręcając na niej w kierunku Dobrojewa dostać wiatr w plecy :)
P.S.( Dobrojewo jest nie wiedzieć czemu, wsią ZNIENAWIDZONĄ przez Mike-a ? )
Dalsza część treningu przebiegała z Dobrojewa do Ostroroga i zakończyła się w Szamotułach.
Mimo zapowiadanych od rana opadów deszczu, udało na się całą trasę pokonać "sucha stopą".
Trening bardzo przyjemny, spędzony w bardzo miłym towarzystwie. NAWET NIE ODCZUWAM BRAKU MP3 :) Oby coraz więcej takich "wycieczek" !
...w tym samym czasie pewne dwie piękne niewiasty podążały na rowerach zupełnie inną trasą :)
W sumie pokonałem 75,53 km w czasie 2h 24min ze średnią prędkością 31,41 km/h ,
Ze względu na uszkodzony pulsometr nie mogę podać wartości tętna i spalonych kalorii :(
Temp; ok. 15 °C , Wiatr ; ?
Nie znosze tej wiochy bo tam zawsze jest pod wiatr i są mega dziury w drodze! Ok dziś był wiatr w plecy ale jedna jaskółka wiosny nie czyni...
OdpowiedzUsuń