Panowie mam do Was pytanie. Po około godzinnej jeździe rowerem, zaczynam odczuwać dziwną dokuczliwość w lewym kolanie. Tak jakby mi cierpło. Nie potrafię tego dokładnie określić. Trochę poczytałem o różnych wadach kolana i nie wiem czy się tym przejmować, czy to może normalne przy takim wysiłku ???
W czasie jazdy, staraj się wybierać bardziej miękkie przełożenia. Unikaj twardych przełożeń i nie przepychaj korby, ale próbuj kręcić całym obwodem.
OdpowiedzUsuńByć może trzeba jeszcze popracować nad pozycja siodełka (przód-tył) i (góra-dół), ale to już raczej w obecności Mike-a :)
Ustaw wysokość siodełka tak by w najniższym położeniu korby noga była lekko ugięta w kolanie, o jakies 15 stopni. Możliwe tez że krzywo opierasz stope na pedałach zwróć na to uwage od przeciązen bocznych czesto bola kolana. Ból o którym piszesz nie jest spowodowany przeciążeniem. Po godzinnej rekreacyjne jeździe to nie możliwe:)
OdpowiedzUsuńMoze to faktycznie problem siodelka dzisiaj znowu mi sie opuscilo pod koniec drogi poprawilem docisk i wysokosc powrot do domu z Msciszewa nad Warta byl juz w miare znosny. Co do stopy na pedałach, musze pomyslec o butach takich mocowanych do pedałów lepiej sie jedzie deptajac palcami ale w zwyklych butach noga sie slizga. Z drugiej strony "nie od razu Kraków zbudowali" :)
OdpowiedzUsuńtakie buty nazywają się SPD kretko:)
OdpowiedzUsuńCzy "kretka" to samica kreta czy jego kochanka :):)
OdpowiedzUsuńMike ja chcesz komuś pojechać to chociaż ... :)
Chociaż w tym jednym przypadku, cała resztę zawsze Ci wybaczę :)
Ty KREDKO !!!
Jestem dyslektykiem i mam na to papiery:) I co mi zrobisz Panie Piotrze? A nawet jak bym nie miał to i tak mam to w dup....
OdpowiedzUsuń