Dziś jazda regeneracyjna po lasach w okolicach Lipnicy. Niestety susza zmienia charakter tych pięknych ścieżek z równych i szybkich w dziurawe a co gorsza piaszczystych. Bardzo piaszczystych. Momentami trudno było przejechać zwłaszcza że po wymianie kasety i łańcucha okazało się ze środkowa koronka korby wymaga wymiany... wiec cały trening z blatu jechałem. Musze sie uśmiechnąć do sponsora... Kochany Sponsorze uśmiecham się:)
Trening w pierwszej strefie ( z wyjątkiem piachów ) przy pięknej gorącej i słonecznej pogodzie. Noga podawała i właściwie cały czas musiałem myśleć o tym by się nie rozbujać za bardzo...
Hr avg 135, Hr max 159, dist 51.4km, spd avh 25.8km/h, cad avg 92, asc 90m, kcal 1220, zmęczenie 1
Ten piach w naszych okolicach to jakaś masakra.
OdpowiedzUsuńChyba trzeba się przeprowadzić na południe by jeździć po szutrach.
Gratuluje kolejnych pięknych zdjęć.
Masz "oko" Braciszku!
Przestań zwykłe foty... piach piach ponad wszystko:)
OdpowiedzUsuń