Sezon wspinaczkowy rozpoczęty. Wczoraj po pracy na rybkę w Radojewie. Ćwiczenia F2 w 4 i 5a strefie, kadencja w okolicach 95 ( moja optymalna na podjazdach ). W sumie 5 podjazdów na rybce i kilka po drodze w trakcie rozgrzewki i rozjazdu. Pogoda piękna, rower fajnie się prowadzi w zakrętach ( głębiej można się wychylać :) ) i przekazuje znacznie więcej mocy z nóżek na napęd. Bardzo udany trening choć nie powiem byłem zmęczony:)
Hr avg 145, Hr max 182, dist 56km, asc 310m, kcal 1264, zmęczenie 7
|
"Woodwall" |
Wysoka kadencja, ale ty siebie bardziej znasz. Ja tam to jadę 50-60rpm, jak przykazano w biblii.
OdpowiedzUsuńJedynie mam problem z tętnem, nie dochodzę do strefy 5a. Najwyżej 4.
Zależy co ma na celu trening. Jak budowe siły to jak najbardziej 60 rpm, ja wczoraj trenowałem wytrzymałość na podjazdach więc chodziło o rozwój umiejętnosci powyżej progu i zdolności do radzenia sobie z zakwaszeniem. Na początku sezonu tez tak miałem z tym tętnem ale teraz organizm sie rozkreca i jest ok:)
OdpowiedzUsuń