wtorek, 31 maja 2011

Dzień 118 / PIO_TREK

Pobudka o godzinie 5.20, ubieranie się, pakowanie plecaka do pracy i w drogę. Wyjazd godzina 5.50 :)
Jako środek transportu wybrałem dzisiaj "Mariana" i ruszyłem na trasę;

Szamotuły - Baborówko - Pamiątkowo - Przecław - Żydowo - Rokietnica - Kiekrz - Psarskie - Strzeszynek - "Golęcin" - Poznań ( KM PSP ul.Wolnica )

Powietrze o poranku było dzisiaj cudownie rześkie, a temperatura powietrza bardzo przyjemna, do tego piękne bezchmurne niebo i wschodzące słoneczko. Po prostu cudownie !
Minusem było to że do Poznania całą drogę jechałem pod wiatr lub z wiatrem przeszkadzajacym.
Z Szamotuł do wsi Psiarskie jechałem drogami asfaltowymi, by nastepniem między przejazdami kolejowymi skręcić w prawo i wjechać na ulubioną ścięzke rowerową Pana Piotra Kurka, prowadzaca wzdłuż jeziora Strzeszyńskiego i jeziora Rusałka. Tam udało mi sie choć trochę schować przed wiatrem i jechać w cieniu drzew.
Nad jeziorem Strzeszyńskim zatrzymałem się na chwilę i zrobiłem pamiątkowe zdjęcia ...

Jezioro Sztrzeszyńskie o poranku ...

"Marian" szuwarek :)
Muszę przyznać że mimo wczesnej pory, spotkałem już wiele osób biegajacych lub jeżdżących na rowerach w okolicach obu jezior. Co bardzo dobrze świadczy o rozwoju świadomości zdrowotnej narodu polskiego :)
Kolejki w szpitalach i standard świadczonych usług robi swoje. Ludzie wolą zpobiegac niż leczyć !
Szlak rowerowy kończył się w Parku Sołackim , a ja dalej ulicami poznania dotarłem do miejsca pracy czyli  Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej nr.1 na ul Wolnica 1.

Z treningu jestem zadowolony, bo udało się uzyskać przyzwoitą prędkość średnią mimo przeszkadzajacego wiatru.

W sumie pokonałem 42,15 km w czasie 1h 24min 30sek ze średnią prędkością 29,66 km/h ,
HR śr 153 , HR max 166 , Spalone kalorie: 1136 kcal
Temp; 16 °C , Wiatr ; 19 km/h

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz