Jako środek transportu wybrałem dzisiaj "Mariana" i ruszyłem na trasę;
Szamotuły - Baborówko - Pamiątkowo - Przecław - Żydowo - Rokietnica - Kiekrz - Psarskie - Strzeszynek - "Golęcin" - Poznań ( KM PSP ul.Wolnica )
Powietrze o poranku było dzisiaj cudownie rześkie, a temperatura powietrza bardzo przyjemna, do tego piękne bezchmurne niebo i wschodzące słoneczko. Po prostu cudownie !
Minusem było to że do Poznania całą drogę jechałem pod wiatr lub z wiatrem przeszkadzajacym.
Z Szamotuł do wsi Psiarskie jechałem drogami asfaltowymi, by nastepniem między przejazdami kolejowymi skręcić w prawo i wjechać na ulubioną ścięzke rowerową Pana Piotra Kurka, prowadzaca wzdłuż jeziora Strzeszyńskiego i jeziora Rusałka. Tam udało mi sie choć trochę schować przed wiatrem i jechać w cieniu drzew.
Nad jeziorem Strzeszyńskim zatrzymałem się na chwilę i zrobiłem pamiątkowe zdjęcia ...
Jezioro Sztrzeszyńskie o poranku ... |
"Marian" szuwarek :) |
Kolejki w szpitalach i standard świadczonych usług robi swoje. Ludzie wolą zpobiegac niż leczyć !
Szlak rowerowy kończył się w Parku Sołackim , a ja dalej ulicami poznania dotarłem do miejsca pracy czyli Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej nr.1 na ul Wolnica 1.
Z treningu jestem zadowolony, bo udało się uzyskać przyzwoitą prędkość średnią mimo przeszkadzajacego wiatru.
W sumie pokonałem 42,15 km w czasie 1h 24min 30sek ze średnią prędkością 29,66 km/h ,
HR śr 153 , HR max 166 , Spalone kalorie: 1136 kcal
Temp; 16 °C , Wiatr ; 19 km/h
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz