Dojazd do Czarnkowa spokojnie raczej z bocznym wiatrem. Pierwszy długi podjazd z Lubasza do miejscowości Dębe, później zjazd do Czarnkowa, nawrót i kolejny długi podjazd do miejscowości Dębe, który powtórzyłem cztery razy.
Końcówkę każdego podjazdu jechałem na stojąco żeby jeszcze bardziej dołożyć nogą.
Tętno mimo wczorajszych męczących tempówek w piachu, wskakiwało dzisiaj do przyzwoitych wartości, przez co nogi bolały, oj bolały !!!
W drodze powrotnej bufet ( napój isostar + 2 batony ) przy sklepie kolegi "Whiskas-a" w Lubaszu, a wcześniej pamiątkowe zdjęcie przy kościele ...
Sanktuarium Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Lubaszu. |
Na ulicach Szamotuł wykonałem jeszcze długi sprint na ulicy Powstańców Wielkopolskich ...
W sumie pokonałem 86,55 km w czasie 2h 46min ze średnią prędkością 31,25 km/h ,
HR śr 139, HR max 172 , Spalone kalorie: 1953 kcal
Temp; 18 °C , Wiatr ; 21 km/h
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz