środa, 7 marca 2012

"Rybka" a.d. 2012 / Mike

Wczoraj wykonałem pierwsze w tym sezonie ćwiczenie F2. Ze względów logistycznych musiałem do tego celu wykorzystać „rybkę” w Radojewie. Podjazd średnio się do tego nadaje ale co zrobić lepszej opcji wczoraj nie było…

Po 20 minutowej rozgrzewce wykonałem 6 powtórzeń. Przeciętnie jeden podjazd zajmował mi około 02:40-02:50 minuty. Od samego dołu ( mostek ) do końca podjazdu jechałem na najcięższym przełożeniu, z przodu blat z tyłu najmniejsza zębatka, kadencja w okolicach 50 obrotów i tętno na progu. Nie mogłem mimo potężnego wysiłku i świeżości wejść na dłużej do 5 strefy. Podjazdy jechałem siłowo ale w równym tempie. Odpoczynek wykonywałem dwa razy dłuższy od powtórzeń.

Po zakończeniu ćwiczeń rozpocząłem długi bo ponad godzinny rozjazd do domu. Wiatr wiał z boku i trochę przeszkadzał. Mimo to udało się utrzymać w miarę równe i przyzwoite tempo.

Tak jak Pio_trek napisał mimo przepięknej słonecznej pogody było zimno, zwłaszcza na powrocie gdy wysiłek był mniejszy. Na „rybce” jeszcze jeden kolarz wykonywał swój trening z trym że on jechał krótszy odcinek ( od rozjazdu dróg ), nie było czasu na pogawędki więc jedynie się pozdrowiliśmy.
Ćwiczenie było trudne i bardzo męczące, ale do samego końca treningu starczyło mi sił co mnie cieszy bo forma idzie stopniowo do góry.
Rok temu nawet bym nie pomyślał by ten podjazd na takim przełożeniu atakować…




02:34:14

Hr avg 137, Hr max 177, dist 72km, spd avg 29.5km/h, asc 380m, kcal 1841, zmęczenie 7

2 komentarze:

  1. Rybka to chyba najlepsze miejsce w okolicach Poznania, do wykonania tego treningu.
    Przyznam jednak, że wolę jednak F2 wykonywać w spokoju na trenażerze.

    PS. Ładną bazę obaj budujecie :) Szacun

    OdpowiedzUsuń
  2. W mojej ocenie Rybka jest nieco za płaska na to ćwiczenie. Podjazd w Objezierzu na którym wykonywaliśmy ostatnio F1 lepiej siu
    ę do tego nadaje.

    Co do trenażera, to co do obciążenia i wysiłku jak najbardziej, gorzej troche z pozycją na rowerze w trakcie "wspinaczki:, wiem że można podłożyć coś pod przednie koło ale jednak to nie to samo...

    Co do bazy to w tym sezonie skróciliśmy nieco podstawe, wprowadzając szybciej ćwiczenia cech specjalnych. Zobaczymy co z tego wyjdzie:)

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń