środa, 14 marca 2012

Kompensacja / Mike

Dziś wykonałem 2 godzinną jazdę regeneracyjną. Nogi ciężkie po wczorajszym i dodatkowo wiatr bardzo silny. Dlatego jechałem po pętli wokół Szamotuł. Nogi puściły dopiero jak dostałem radosną wiadomość… ale o tym w innym poście.
Jechałem w 1 i momentami 2 strefie wiec na luzie bez napinki.

Na ulicach Szamotuł troszkę przepychanki z „niedzielnymi” kierowcami którzy mimo iż ja jechałem ledwie w 1 strefie i tak mnie hamowali. Kto tym debilom prawa jazdy wydał. I nie przesadzam nazywając ich debilami, taką jazdą z stwarzają zagrożenie w ruchy drogowym nie mniejsze od tych debili co z dyskotek BeJaMi wracają!!!

01:55:22

Hr avg 130, Hr max 150, dist 51.5km, spd avg 29km/h, kcal 1247, zmęczenie 4

12 komentarzy:

  1. Debli - Niepełnosprawność intelektualna w stopniu lekkim (upośledzenie umysłowe lekkie, dawniej debilizm – nie stosowana z uwagi na negatywne znaczenie w języku potocznym) – poziom intelektualny osób dorosłych charakterystyczny dla 12. roku życia. Ta forma deficytu intelektualnego stanowi najwięcej rozpoznań. Osoby takie są samodzielne i zaradne społecznie, nie powinny jednak wykonywać zawodów wymagających podejmowania decyzji, ponieważ nie osiągnęły etapu myślenia abstrakcyjnego w rozwoju poznawczym. Życie rodzinne przebiega bez trudności. W socjalizacji mogą nabywać zaburzeń osobowościowych, ze względu na atmosferę otoczenia i stosunek innych. Obecnie istnieje tendencja do wprowadzania zajęć korekcyjnych, przy intensywniejszym treningu poznawczym w dłuższym czasie osoby z upośledzeniem w stopniu lekkim osiągają podobne wyniki co osoby z przeciętnym IQ. Do 12 roku życia brak różnic rozwojowych.

    IQ w skali Wechslera: 55 – 69.
    źródło: Wikipedia

    Tak więc używaj innych słów.

    OdpowiedzUsuń
  2. Na Blogu używamy języka potocznego, a wbrew temu co pisze Wikipedia "Debil" jest określenie potocznym, opisujące osoby które swoim nieodpowiedzialny, głupim i nierozważnym zachowaniem odróżniają się od norm społaecznyc a w opisanym przezemnie przypadku stanowią zagrozenie dla otoczenia.

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kończą ty również jesteś debilem.

      Usuń
  3. Kończąc jak już.

    Nadal Pozdrawiam

    P.S. Ciekawe jakim modelem jeździsz? Pewnie "Trója" w "kwadracie"...

    OdpowiedzUsuń
  4. w d... wsadz sobie te twoje podrowienia debilu!

    OdpowiedzUsuń
  5. Co Kolego?, trafiłem z modelem...

    OdpowiedzUsuń
  6. no kolego nie trfiles!!

    OdpowiedzUsuń
  7. Panowie spokojnie! Po co odrazu takie nerwy? Nie kierujmy się stereotypami. Winnych można znaleźć zarówno po stronie kierowców jak i rowerzystów. A wyliczając błędy kierowców, marka raczej nie ma znaczenia!

    W przypadku słów potocznie uważanych za obraźliwe, to akurat zgodzę się z Mike-m. Blog służy do opisywania naszych dokonań na rowerach i jeżeli coś nas w tym czasie zdenerwowało to możemy to także opisać słowami potocznie uznawanymi za obraźliwe, bo się pod tym podpisujemy. No chyba że wymieniamy kogoś z imienia i nazwiska wtedy musimy mieć na to dowód.

    Doradzam więc trochę wiecej luzu i mniej agresji oraz uszczypliwości !!

    OdpowiedzUsuń
  8. Debilie i tyle, u mnie to samo. Sposób polecany przez trenerów UKSów to wylewanie bidonów np: jak się złapie na światłach wylać bidon na samochód, szybę. Nic za to nie można dostać, a w lato śmiało można lać do środka. Ja dziś musiałem uciekać na naramowickiej do rowu, bo się 2 tiry na zakazie wyprzedały i musiałem uciekać na prawo, Debile!

    OdpowiedzUsuń
  9. Tak czytam Marcina (szczególnie 2 wpisy) i myślę po jakiego dziada koleś czyta tego bloga, skoro najpierw przekazuje patent na mądrość, a później zwyczajnie bluzga... (radocha co?) A co do kierowców, fakt - mógłbym opowiedzieć o jednym z autobusu (też wiałem do rowu, debil chyba jakiś ;) Trzeba uważać, nie ma rady.
    Pozdrowienia i niech się kręci.

    OdpowiedzUsuń
  10. Dziwne to wszytko jest... z jednej strony uśmechy i sympatia ludzi którzy widzą kolarza zwłaszcza dzieci a z drugiej kierowcy... im mniejsze auto tym bardziej trąbią i machaja łapami! A kierowcy zawodowi to klasa sama dla siebie! "Rycerze" szos!!!

    Dlatego osobiście staram sie unikać dróg o dużym natężeniu ruchu..

    Co do Marcina to duży szczun że podał swoje imię mało kto krytycznie odnoszący sie do naszych wpisów to robi! Ale to jest blog prywatny i piszemy o naszych odczuciach, emocjach i poglądach. Nie musi to wszystkim odpowiadać ale nie o to nam chodzi. Gdybyśmy pisali zawsze poprawnie "politycznie" nie bylibyśmy sczerzy a blog interesujący. Najlepszym przykładem na to jest ta wymiana komentarzy... Dziekuję za to Marcinie:)

    OdpowiedzUsuń