Pierwsza część treningu to właśnie zmaganie się z wiatrem. Jako cel podroży obrałem dzisiaj punkt widokowy w Łeżeczkach wiec prawie cały czas jechałem pod wiatr. Po przeszło godzinie dotarłem na miejsce, jednak tym razem były to odwiedziny czysto turystyczne bez wykonywania ćwiczeń na naszym ulubionym podjeździe.
Punkt widokowy w Łężeczkach w promieniach wiosennego słońca :) |
P.S.
Mimo że przekroczyłem o 20 minut zakładane na dzisiaj 2 godziny treningu to nie mam wyrzutów sumienia, bo było warto podróżować trochę dłużej i cieszyć się pięknym słonecznym wiosennym dniem. Dzięki temu "baterie życiowe" zostały naładowane do pełna by sprostać trudom nadchodzącego tygodnia!
Ślad treningu;
http://www.sports-tracker.com/#/workout/Piotrek19754/cbq81i4m64ull52i
W sumie pokonałem 75,70km w czasie 2h 23min 08sek ze średnią prędkością 31,9 km/h
HR śr. 136 , HR max. 158. Spalone kalorie; 1914 kcal , Przewyższenie; 230m
Temp. śr. 16 st. C.
Od nastepnego tygodnia wiekszość ćwiczen zaczni wykonywać na rowerze MTB. "Krótko Mówiąc" odkurz "Mariana" bo nie zdążysz się wjechać w teren i w rower. Jutro na e-mail dostaniesz szcegółową rozpiskę.
OdpowiedzUsuńTak JEST ! Boss :)
OdpowiedzUsuń