Post napisany w niedzielę 10.07.2011.
Jestem czerwony niczym rak po gotowaniu … No ale sam sobie to zafundowałem więc nie ma co narzekać.
Nic wyjątkowo ciekawego się dziś nie wydarzyło więc za bardzo nie mam o czym pisać. Jedynie co mogę przekazać w tym tekście to nieodparte wrażenie że cały świat przejmuje się greckim kryzysem, tylko nie sami Grecy… im nadal tylko w głowie zabawa i kombinowanie jak by się tu nie narobić.
Polscy stażyści nie mają lekkiego życia w tym hotelu. Wyzysk w najczystszej formie, trochę mi ich nawet żal. Ale z drugiej strony sam przez coś takiego przechodziłem i wiem z doświadczenia że jeśli ich to nie załamie to nabiorą doświadczenia i twardości którą mam nadzieje wykorzystają z korzyścią dla Polski.
Jutro wypożyczamy samochód i ruszamy w głąb wyspy… nareszcie coś się będzie działo.
A syndrom odstawienia roweru nasila się … w czwartek nie ma innej możliwości, tylko długi trening!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz