czwartek, 9 czerwca 2011

Chojno i powrót / Mike

Dziś trening na szosie. Nogi ciężkie po wczorajszych interwałach i do tego ten cholerny wiatr! Wiało naprawdę mocno z kierunku zachodniego tak więc do Chojna cały czas pod wiatr. W planie miałem powtórzenia i tempówki interwałowe.

W drodze do Chojna wykonałem 3 serie po 5 minutowych tempówek na wysokim obciążeniu i kadencji. Pomiędzy powtórzeniami minuta odpoczynku i po 5 minut pomiędzy seriami. W drodze powrotnej 2 X 20 minutowe tempówki w trupa :) 10 minut odpoczynku pomiędzy tempówkami.

W Chojnie pusto jedynie pod sklepem stała ekipa już w doskonałych humorach :)
Na pomście zrobiłem sobie bufet. Wracając do wiatru… był momentami tak silny że przewrócił mi rower na pomoście, na szczęście nie musiałem po niego nurkować :)

Strefa Bufetu - Chojno Pomost:)
Nie mogłem dziś wejść do wysokich stref tętna. Czułem że wykonuje prace jak w strefie 4 i 5a ale tętno miałem w 2 i 3 strefie… znaczy nakłada się zmęczenie po maratonie i wczorajszym treningu.
Na koniec rozjazd 15min rozjazdu.

Trening krótki ale ciężki, męczący z wkur… wiatrem mimo wszystko uznać należ go udany.
Jutro po pracy regeneracja z Tomkiem, będzie zabawnie i miło.

Hr avg 142, Hr max 171, asc 155, dist 78km, spd avg 32.53km/h, kcal 1494, zmęczenie 7

Myśl dnia: Jak zrobić dżem z Leszcza? Wrzucić granat do Be Em Ki :)

3 komentarze:

  1. Spaliłeś :)
    Nie "Jak zrobić dżem z leszcza?", tylko
    "Jak zrobić sok z buraków?" :)
    Odpowiedź ta sama.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nic nie spaliłem Strażaku... To taka Parafraza znanego dowcipu...:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Widzę, że ostatnio ganiamy po tych samych okolicach... Chyba nawet Was widziałem.
    Pozdrawiam
    www.benasek.bikestats.pl

    OdpowiedzUsuń