piątek, 9 grudnia 2011

Po lesie... / Mike

Wczoraj 1.5h treningu na zimówce. Mimo ze z rana zapowiadało się na to że cały dzień popada około południa chmury się rozwiały i wyszło nawet słonce. Jechałem spokojnie w 1 strefie.

Po drodze o mało nie zaliczyłem gleby ( zapomniałem że zimówka to nie wyścigowa maszyna a opony Maxxis Kranken słabo trzymają w ciasnych zakrętach… ) i wystraszyłem Sarnę.

Powrót już po ciemku, zaraz po zajściu słońca od razu odczuwa się kilku stopniowy spadek temperatury, ale mądry ubiór załatwia sprawę

1:31:33

Hr avg 145, Hr max 163, dist 36km, asc 60m, zmęczenie 3

Ślad GPS
http://www.sports-tracker.com/#/workout/michalwiktor/auub59u7316dmjij

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz