czwartek, 22 grudnia 2011

E1, S5 po Śniegu / Mike

Stało się spadł wreszcie śnieg. Nie żebym jakoś specjalnie narzekał na aurę tej jesieni i brak oznak zimy ale boje się trochę że skoro teraz mamy wiosnę to wiosną będziemy mieli zimę a na  ten okres najdłuższe treningi w planie…

Niestety wygląda również na to że ów śnieg nie utrzyma się za długo:(

W każdym razie wczoraj wykonałem pierwszy trening na śniegu. Super sprawa, momentami jechałem w świeżutkim nie skalanym jeszcze stopą człowieka śniegu. Do tego niepewność co się kryje pod spodem no i momentami oblodzenie. Ubaw po pachy, pełen FUN:)

Strzeszynek pod śniegiem

Jechałem spokojnie ( E1 ) z pracy do domu.

1:41:06

Hr avh 129, Hr max 156, dist 34km, spd avg około 20km/h, asc 65m, kcal 1058, zmęczenie 5

Ślad GPS

http://www.sports-tracker.com/#/workout/michalwiktor/cd9o0b2cd9rul2tc

3 komentarze:

  1. MIJALIŚMY SIE DWA RAZY W STRZESZYNKU;-)
    POZDRAWIAM - DROGBAS

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak. A dokładnie w którym miejscu, byłeś na rowerze?

    OdpowiedzUsuń
  3. Min. Na mostku odzdzielaącym jez.strzeszyńskie od stawów hodowlanych

    OdpowiedzUsuń