piątek, 23 grudnia 2011

The Fog / Mike

Wbrew aurze ubrałem się dziś po raz kolejny na cebule i wykonałem zaplanowany trening.
Mgły która spowiła dziś okolice Szamotuł nie powstydziłby się nawet sam John Carpenter! Na całe szczęście nie podpieprzyłem nikomu złota więc byłem bezpieczny. Do mgły w drugiej godzinie treningu dołączył deszcz.

Dziś jechałem wytrzymałość ( E2 ).
15min rozgrzewki
80min E2 jazda w drugiej strefie
15min rozjazd
Samopoczucie wyśmienite, teraz kilka dni regeneracji i test na progu….

1:50:57

Hr avg 145, Hr max 166, dist 41km spd avg +/- 20km/h, asc 85m, kcal 1463, zmęczenie 4

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz