Po wczorajszym długim i męczącym treningu, na dzisiaj zaplanowałem tylko spokojną i krótką przejażdżkę.
Wsiadłem na "Mariana" i z Szamotuł ruszyłem w stronę Szczuczyna a następnie za Twardowem wjechałem do lasu.
Po paru kilometrach wyjechałem na pola, między którymi wije się rzeka Sama. Zatrzymałem się w tym miejscu, bo bardzo zaciekawił mnie widok kilkudziesięciu balotów słomy zawiniętych w białą folię.
Wyglądało to jakby na polu wylądował desant. Pytanie brzmi; Desant czego?
Desant ... |
Szamotuły natomiast to stolica powiatu, a o ogródku piwnym na rynku mogą tylko pomarzyć :)
Zasmucony tym faktem ruszyłem z rynku w stronę Brączewa. Od Obrzycka przez Bręczewo do samego Jaryszewa droga prowadziła asfaltem, mogłem wiec jechać spokojnie i równo bez podcinania nóg. Zgodnie z dzisiejszymi założeniami.
Przed Jaryszewem zatrzymałem się przy lądowisku na którym stoi samolot gaśniczy "Dromader" i zrobiłem kolejne zdjęcie ...
Samolot gaśniczy Dromader w pogotowiu ... |
Dzisiejszy trening miał być swego rodzaju regeneracją, po wczorajszym treningu. Jutro rano, o ile nie będzie mocno padać zamierzam wykonać na "Marianie" długą tempówkę do pracy w Poznaniu.
Po drodze będę się starał złapać kolegów jadących na rowerach do pracy z Rokietnicy i Baranowa :)
W sumie pokonałem 31,70 km w czasie 1h 08min 31sek ze średnią prędkością 27,9 km/h
HR śr 132 , HR max 149 , Spalone kalorie: 886 kcal
Temp; 23 °C , Wiatr: płd-zach. o prędkości 13 km/h
Dla ścisłości:
OdpowiedzUsuńSamolot który sfotografowałeś to PZL M18 Dromader. Skonstruowany na licencji Amerykańskiej i oblatany w 1978 roku.
Maszyna ta to prawdziwy wół roboczy używany w rolnictwie i pożarnictwie. Wymaga jednak dużego kunsztu pilotażu...