wtorek, 16 sierpnia 2011

Co by tu napisać ...? / Mike

Nie za bardzo mam dzisiaj wenę do pisania, a w sumie trening bardzo przyjemny, spokojny
( jak to regeneracja ) przy ładnej pogodzie i w pięknych okolicznościach przyrody.
Dziś wybrałem górala i pojechałem w okolice Lipnicy i Zajączkowa. Cały trening spokojnie w 1 strefie, wiatr w pierwszej połowie przeszkadzał, ale w lesie nie był za bardzo uciążliwy.
Na polach wciąż trwają żniwa a zboża w krajobrazie stopniowo zastępują bale słomy…
Noga nadal ciężka, ale nie martwię się tym za bardzo do niedzieli powinno być już ok.
Miałem dziś czas by pstrykną parę fotek wiec mam nadzieje że się Wam spodobają :)



Dawno nie widziałem żadnej zwierzyny w lesie… a no tak jest okres wakacyjny pewnie wyjechały na urlop :)

Widzę że ostatnio podsumowania dokonań z tego sezony są w modzie. Chyba czas dołączyć do tego trendu. W tym sezonie spędziłem na rowerze 307.28 godzin i przejechałem w tym czasie 7903.1 kilometrów.

1h 543min 6sek
Hr avg 126, Hr max 148, dist 46km, spd avg 24km/h ( zaniżona przez przerwy na fotki ), cad avg 94, asc 70, kcal 953, zmęczenie 2

Myśl dnia: Niektóre Bociany to fleje..

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz