Po dniu przerwy z powrotem na rowerze. Dziś regeneracja na trasie Poznań – Kiekrz przez Strzeszyn. Noga podawała jak ja pier… ale cały czas pilnowałem by nie wejść za wysoko z tętnem. Co nie było łatwe ponieważ mam mojego Polara w tej chwili w serwisie … jechałem więc na wyczucie.
Molo w Strzeszynie |
Molo w Strzeszynie ... widok z przeciwległego brzegu |
Tak jak ostatnio, spotkałem sporo rowerzystów na tej trasie. Fajnie że tylu ludzi pragnie aktywnie spędzać czas, tylko dlaczego do jasnej cholery nie ubierają kasków? Przecież w chwili obecnej przyzwoity kask można już za 80-100zł kupić! Wiem jestem zboczony na punkcie rowerów, ale w zeszłym i w tym sezonie kask już parę razy uratował mi życie … bez kitu drodzy czytelnicy; ŻYCIE! Gdyby nie on to choćby dwa tygodnie temu Państwowa Straż Pożarna ( pozdrawiam Pio_Trek ) zmywałaby moją mózgownice z asfaltu na ulicy Słowackiego w Poznaniu. Tak więc rodacy trochę rozsądku, wyobraźni i kaski na łby !!!
Dawniej po lesie jeździło się tylko konno, a teraz specjalne znaki stawiają ... Zawisza Czarny się w grobie przewraca! |
Jutro przymusowy dzień przerwy, w czwartek trochę rozkręcania tętna i w sobotę "Michałki".
Do zobaczenia …
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz