czwartek, 29 września 2011

Dzień 179 / Ścieżka dydaktyczna "Dolina Kończaka" / PIO_TREK

Wczoraj zakończyłem trzytygodniowy urlop, pojechałem do pracy i spędziłem 24h na służbie w Jednostce Ratowniczo-Gaśniczej nr 1 w Poznaniu. Dzień zaczął się dość pracowicie, ponieważ w dwóch pierwszych godzinach, mieliśmy cztery wyjazdy do akcji ( pożar, plama oleju, zadymienie w mieszkaniu itp. ), później był jeszcze jeden oraz kontrola gotowości bojowej zmiany służbowej, a na dokładkę jeden wyjazd o trzeciej w nocy na wypadek ...

Dzisiaj rano wróciłem do domu, zjadłem śniadanko, a następnie umyłem rowery. Jeden czekał na umycie po maratonie, a drugi był brudny po treningu w deszczu.

Kiedy sprzęt był  już wyszykowany, jako środek transportu wybrałem "Maraiana" i ruszyłem na wycieczkę.
Tak, tak wycieczkę, ponieważ swój sezon startowy już zakończyłem. Teraz będę czerpał przyjemność z przejażdżek i wycieczek rowerowych, co nie oznacza że będę jeździł tylko "light-owo". Będą jeszcze dni kiedy zatęsknię żeby na rowerze mocno się spocić :)

Pierwsze kilometry dzisiejszej wycieczki prowadziły z Szamotuł przez Szczuczyn i Twardowo do kobylnickich lasów. Po których tym razem podróżowałem zupełnie nowymi drogami. W pewnym momencie wyjechałem na polanę, a przed moimi oczyma stało pełno "wiary", czyli całe stado krów jak zwykł to nazywać Tomek :)


Okrążając krówki pojechałem skrajem lasu i dotarłem do śluzy na rzece Samie ...


Gdy przejechałem przez śluzę, wjechałem do lasu i po paru kilometrach byłem w Obrzycku. Zatrzymałem się tam najpierw w miejscu gdzie kiedyś znajdował się drewniany most na Warcie ...


Później przejechałem na nowy most i zrobiłem zdjęcia rzeki Warty i panoramy Obrzycka ...


... a następnie przez Zielonągórę, Stobnicko, dojechałem do Stobnicy. Za wsią skreciłem w lewo do lasu i dotarłem do celu dzisiejszej wycieczki czyli; Ścieżki dydaktycznej "Dolina Kończaka" ...


Leśna ścieżka dydaktyczna "Dolina Kończaka" znajduje się w Leśnictwach Kiszewko i Podlesie, 1,6 km od Stobnicy i początek swój ma na parkingu przy drodze leśnej łączącej Stobnicę z Boruszynem. Jej trasa ma ok. 7,7 km długości i przejście jej w tempie spacerowym zajmuje ok. 4-5 godzin. Oznaczona jest w terenie sylwetką bobra w standardowy sposób tak jak szlaki turystyczne PTTK. Na ścieżce ustawiono 12 tablic informacyjnych, których celem jest przybliżenie procesów i prac związanych z gospodarką leśną i ochroną przyrody. Na parkingu jest tablica z mapą ścieżki. Ruszając w trasę warto zapoznać się z zasadami zachowania się w lesie. Trasa ścieżki prowadzi łatwo dostępnymi drogami wzdłuż strumienia Kończak ...

Przystanek nr1.  Słupek oddziałowy.

Oznakowanie ścieżki dydaktycznej.

Przystanek nr 2. Mrówka Rudnica.
Przystanek nr 3. Skrzydlaci mieszkańcy lasów.
Był las i nie ma lasu :(
Przystanek nr 4. Warstwowa budowa lasu.
Przystanek nr 5. Kończak - ciek naturalny.
Przerwa w wycieczce i bufet :)
I znowu bobry były w akcji.

Przystanek nr 6. Park - drzewa iglaste.
Przystanek nr 7. Hodowla lasu.

Typowa polska "hodowla" lasu :)
Przystanek nr 8. Dęby.
Przystanek nr 9. Dokarmianie zwierząt.
Przystanek nr 10. Inżynier środowiska - Bóbr europejski.
Przystanek nr 12. Stacja doświadczalna "Wilczy park".

Niestety "Wilczy park" można zwiedzać dopiero po wcześniejszym umówieniu się telefonicznie :( Dlatego nie  było mi dane zobaczyc wilki na żywo, wiec zakończyłem zwiedzanie ścieżki dydaktycznej i ruszyłem w drogę powrotną.

Wracając ze Stobnicy przez Stobnickio i Zielonagórę, pojechałem zobaczyć zamek nad Wartą w Obrzycku. Niestety należy on teraz do Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu i zastałem tylko kolejną zamkniętą bramę ...


... a za płotem pięknie odrestaurowany budynek ...


Z pod bramy ruszyłem do "centrum" Obrzycka, a później żeby się dzisiaj trochę zmęczyć przejechałem "jak najszybciej" drogą asfaltową przez Brączewo do Jaryszewa. Od tej wsi jechałem już w miarę spokojnie przez las do wsi Sycyn, a następnie przez Piotrkówko wróciłem do Szamotuł i zakończyłem bardzo ciekawą wycieczkę.

W sumie pokonałem 67,40 km w czasie 2h 49min 00sek ze średnią prędkością 23,90 km/h
HR śr 135 , HR max 172  , Spalone kalorie: 2244 kcal. Przewyższenie 270m. Kadencja śr. 77.
Temp. 22 st. C.

2 komentarze:

  1. Po pierwsze: Nie raz jechałeś ze mną ściężkami i łąkami w okolicach Kobylnik. Dobra rada zamiast cały czas kombinować jak mnie tu wyciąć otwórz oczy zobaczysz ile ciekawych miejsc w okolicach Szamotuł już widziełeś.
    Po drugie: Super fotki, przypomniały mi jak tam jest pięknie i jak dawno tam nie byłem. Czas to nadrobić...
    Po trzecie: Gospodaż ( lesniczy )stacji doświadczalnej w Stobnicy to prawdziwy gaduła. Cudony oddany sprawie człowiek z ogromną wiedzą ale przekazyje ją bardzo ale to Bardzo długo... Ostatni ( kilka ładnych lat temu ) byłem tam z Tatą i zapytaliśmy go o pare rzeczy... akcja miała miejsce jesienią więc po paru godzinach wykładu zrobiło nam się strasznie zimno a cała przygoda zakączyła sie przeziembieniem obojga nas no i pakietem całkiej sporej wiedzy na temat wilków. Zalecam wiec ciepły ubiór i rezerwacje całego dnia na wizyte w Stobnickiej Stacji Doświadczalnej:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Już nie raz pisałem o braku "pamięci wstecznej", więc nie będę się powtarzał! :)

    Być może byłem już w tym miejscu, ale nie pamiętam :) I co mi zrobisz? :)

    I nie przypominam sobie żebym kiedyś był z Panem na rowerze! A po za tym nie jesteśmy na Ty :) :) :)

    P.S.
    ... a stację doświadczalną odwiedzę pewnie kiedyś na spokojnie ...

    OdpowiedzUsuń