Żeby jednak nogi nie zastygły zupełnie, wsiadłem dzisiaj na rower szosowy i wykonałem krótki ale intensywny trening.
Z Szamotuł z wiatrem w plecy dojechałem do wsi Uścikowo przed Obornikami. Nie męcząc się zbytnio przejechałem 13,5 km w czasie 19min 48sek ze średnią 41 km/h. Za wsią skręciłem w prawo na Bogdanowo
i zrobiłem rozpoznanie odcinka na którym miałem zamiar wykonać dzisiejsze ćwiczenia ...
Po rozpoznaniu zawróciłem i rozpocząłem trening właściwy podczas którego w czasie 3min 50sek wykonywałem "protokół Tabaty" ( siedem 20 sekundowych sprintów na stojąco, przedzielonych 10 sekundowymi "odpoczynkami" ) ...
- Pierwsza "Tabata" 2,2 km , HR max.180 , HR śr.174
- Odpoczynek 2,7 km , 7min 25sek , HR śr.145
- Druga "Tabata" 2,1 km , HR max.175 , HR śr.167
- Odpoczynek 2,4 km , 6min 33sek , HR śr.144
- Trzecia "Tabata" 2,1 km , HR max.174 , HR śr.165
- Odpoczynek 2,4 km , 6min 45sek , HR śr.150
To bardzo męczące ćwiczenie, ale w przyszłym roku będę wykonywał je znacznie częściej i postaram się dojść do pięciu serii. Będzie bolało bo już dzisiaj po trzech seriach byłem bardzo zmęczony !
Mike w tym sezonie wykonywał te ćwiczenie trochę inaczej, ale sadząc po jego formie przynosi ono bardzo dobre efekty !
...ostatni "odpoczynek" był jednocześnie początkiem drogi powrotnej do domu. Do Szamotuł wracało się bo nogi były zmęczone ciężkimi ćwiczeniami, a na domiar złego w twarz wiał bardzo silny wiatr :( I weź tu się chłopie zregeneruj "na powrocie" :)
Na szczęście za Popówkiem spotkałem Kasię która wracała samochodem z pracy. Kochana małżonka zauważyła że jazda pod wiatr idzie mi bardzo ciężko, więc zrobiła mi zasłonę z samochodu. Trochę mnie to zdziwiło, bo zawsze mówiła że to niebezpieczne. Widocznie zmieniła zdanie :) Rozpędzając się powoli za samochodem doszedłem do średniej 45-50 km/h i "spokojnie" w zasłonie dojechałem do Szamotuł.
P.S.
Zobaczyć miny mijających nas kierowców; Bezcenne :) :) :)
Być może jutro wykonam krótką regenerację, albo przejadę się z żoną na jakąś wycieczkę ?
W sumie pokonałem 43,40 km w czasiec1h 26min 40sek ze średnią prędkością 30,0 km/h
HR śr 153 , HR max 180 , Spalone kalorie: 1415 kcal.
Temp; 18 °C , Wiatr: zach o prędkości 29 km/h !!
Ja wykonywałem inne ćwiczenie. A4 z tego co mi mówiłeś Tabate jedziesz na stojąco? A4 jedziesz na siodle jedyne podobienstwo to fakt że odpoczynek jest o połowe krótszy od samego ćwiczenia. Na stojąco wykonywałem sprinty P1 i P2. Ale w sprintach budujesz zupełnie coś innego niż w A4 i tej Twojej Tabacie, a mianowicie MOC. A4 ma na celu rozwinąc umiejętność miesni do pracy w zakwaszonym "środowisku", jak jedziesz je z siodła dodatkowo zwiekszasz też siłe bioder, bo rozbujać sie pod 45km/h na siedząco jest bardzo trudno....
OdpowiedzUsuń