piątek, 7 stycznia 2011

Szamotuły-Wróblewo-Szamouły / Mike

Trening wytrzymałościowy ( E2 ) na zimówce.
Z początku jechało się ospale ale po około 20min nogi puściły i było ok. Mokro, bardzo mokro, zakup błotników okazał się strzałem w dziesiątkę. Samopoczucie dobre nawet przez parę minut jechałem w Słońcu:). Do Wróblewa pod wiatr.
Z racji na fakt iż nie lubię statycznych ćwiczeń siłowych ( na siłowni ) podjazdy pokonywałem na twardym przełożeniu do tego parę powtórzeń S1 na zjazdach.

Hr avg 154, Hr max 173, asc 65m, dist 50km, kcal 1300, zmęczenie 5.

Myśl dnia: Afganistan to nie Irak, tej wojny nie da się wygrać...

7 komentarzy:

  1. Gdyby te wojnę w Afganistanie przenieść do lat 40-tych ubiegłego wieku. To czy ówczesna armia amerykańska wygrała by tę wojnę ?

    OdpowiedzUsuń
  2. To zupełnie inny konflikt. armia amerykańska może to wojne wygrać ale musiałaby zastosować zupełnie inną strategie na którą nie ma przyzwolenia światowej opini puplicznej i polityków w samych stanach.

    OdpowiedzUsuń
  3. "Ponieważ w Afganistanie, każdy cywil może być żołnierzem, a żołnierz cywilem, wliczając w to kobiety i dzieci. Jedynym sposobem żeby wygrać tę wojnę było by wybicie w pień całego Afganistanu i Pakistanu razem z kobietami i dziećmi żeby po latach nikt się nie mścił. Sposób zagłady dowolny."
    Taki oto pomysł przyszedł mi na wygranie tej wojny, niestety to jest już faszyzm i ani ja ani opinia publiczna się z tym sposobem nigdy nie zgodzi. Więc ta wojna faktycznie jest nie do wygrania. Ale...
    Odpuścić też nie można, bo terroryści będą się spokojnie szkolili, rozwijali i przygotowywali nowe ataki.
    Więc co zrobić ???
    Na razie nie mam pomysłu :(

    OdpowiedzUsuń
  4. Chociaż w jednej sprawie się zgadzamy:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zgadzamy się w wielu sprawach, dlatego jesteśmy braćmi ! A nie we wszystkich, bo nie jesteśmy bliźniakami jednojajowymi ! Na szczęście :) Bo znając nas była by kłótnia, który ma mieć to jedno jajo :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Widzę że jesteś w formie...:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Z takim bratem, cały czas trzeba się rozwijać i być czujnym ;) Cięta riposta to Twoje drugie imię. Niektórzy nazywają to nieraz "arogancją" ;)
    Miłego dzionka !

    OdpowiedzUsuń