O to on.
Raleigh MT300 z roku 93'. Rama kompozitowa cro-mo/alu, na geometria z tego rocznego top modelu. Który był używany przez John Tomac (MTB legend). Jego rower też był kompozitowy, tylko materiały były trochę ciekawsze, Tytan/karbon.
Ja dostałem ją w 99'em roku, wtedy krótko używałem ją jak normalny MTB I później zbudowałem z niej Winter Buddy. Wtedy już miał długie błotniki+chlapacze! Najważniejszy element! Zimowy rower bez tego nie jest zimowy, ale oczywiście zimą też można trenować na każdym rowerze. Ale to jest tak jak koń bez siodła albo jak człowiek bez butów w zimie. Można tak jeździć, można bliżej sie czuć z matką naturą, ale tyle komfortu jest potrzebne. Wcześniej lub później każdy będzie miał chlapacze, choćby na rowerze spinningowym.:)
Chlapacz in Action:
Niektórym przydały by się błotniki przy rowerze spiningowym . Wierz mi Gabor, bywało że widziałem ochlapaną ścianę za moim rowerem spiningowym po treningu. Mike mi świadkiem :)
OdpowiedzUsuńDo wszystkiego trzeba dojrzeć. Powiedzmy że jestem kiełbasa długo dojrzewającą. Błotniki to i tak gigantyczna zmiana, na chlapacze w moim rowerze będziecie musieli jeszcze trochę poczekać:). Ciekawa historia z tym twoim zimowym ziomalem.
OdpowiedzUsuńMoja pierwsza szosa była właśnie marki Raleigh, niestety skatowałem ja solą z potu trenując zima w garażu na trenażerze. Później ją wydałem, nie wiedząc jaki cenny rower old school-owy posiadam :( Szkoda, może byś Gabor coś z niego wyczarował!
OdpowiedzUsuń