środa, 1 grudnia 2010

Sezon 2011 - Prolog / PIO_TREK

1 grudnia 2010 - wybiła godzina "W", czas rozpocząć przygotowania do sezonu 2011. Prolog, czyli pierwszy dzień "Okresu podstawowego 1" zaliczony. Trening przeprowadzono na rowerze spiningowym.

Rozgrzewka - 10min ( Strefa 1, HR 112-138 )
Trening - 60min ( Strefa 3, HR 152-158 )
Rozjazd - 20min ( Strefa 1, HR 112-138 )

HR max 164, HR śr 145, Spalone kalorie: 1193 kcal.

P.S. Po ostatniej mroźnej zimie kupno roweru spiningowego okazało się strzałem w "10", bo zima i w tym roku zapowiada się długa i sroga. Teraz przerwy w treningu mi nie straszne i sprzętu także nie skatuje jak poprzedniej zimy.

7 komentarzy:

  1. Czyli nie wyczymałeś do stycznia tak jak młówiłeś:) Fajnie ty rower spinningowy ja treneżer zobaczymy kto osiągnie lepsze wyniki. Będzie ciekawie. Pozdrawiam Mike

    OdpowiedzUsuń
  2. Nic nie mówiłem że zaczynam od 1 stycznia, tylko że przesuwam początek "okresu podstawowego 1" z 1 na 6 grudnia, żeby regeneracja wypadła na święta. Coś ci się pozajączkowało :)Ale masz rację nie wytrzymałem i ruszyłem 1 grudnia, ale wydłużę okres "P1" z 4 do 5 tygodni :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ostanio u nas mówiłeś że chyba zaczniesz od stycznia. Czyzby kolejna gra pozorów. No cóż powinienem się już przyzwyczaić:) Pozdro Mike

    OdpowiedzUsuń
  4. W takim razie się przejęzyczyłem. Przepraszam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. hej treningowcy!
    My z Wojtkiem tez zaczynamy.
    Ja staram się odkładać jazdę na trenażerze jak najpóźniej (bo tego nie cierpię) ale zima nie da mi chyba szans.
    Wczoraj przy -11*C w przeciągu 30minut odmroziłem palce nóg a mam dobre ochraniacze..
    W weekendy jak pogoda pozwoli na rower a w tygodniu siłka i ogólnorozwojówka.
    Muszę tylko kupić "Biblię .." Friela bo jest wznowienie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja też już zacząłem dwa tygodnie temu ale jak to zwykle często się zdarza nie mam czasu na taką tak obszerne treningi jaki planuje.Ogólnie jest dobrze!!!
    LANGSAM,LANGSAM ABER SICHER!
    (oto moje motto)

    OdpowiedzUsuń
  7. Zbyhoo ja tez nie znosze jezdzić w zamnknięci i strasznie mnie to psychicznie męczy ale czasu na jazde za dnia w terenie nie mam. Tak wiec pozostaje piwnica. Weekand-y jak najbarzdiej w terenie. Też zaczne stosować siłke a tego to juz kompletnie nie znosze! Kupiłem wzowioną Bible... i jak co roku na początku sezonu jest to podstawowa lektóra.
    Pozdrwiam chłopaki

    Mike

    OdpowiedzUsuń