Puszcza Notecka |
Piotrek i Wiara |
Pierwsza bardzo szybka, pełna przepięknych widoków jazda odbyła się po pętli: Chojno, Sieraków ( jego północne okolice ), Krzyż Wlkp, Wieleń, Rzecin, Chojno. W sumie 89km czystej przyjemności, po drodze jechaliśmy końcowym fragmentem trasy maratonu w Wieleniu, tak wiec można powiedzieć że zrobiliśmy rozpoznanie "kluczowych" kilometrów planowanego wyścigu. Kluczowe to one będą ale pewnie nie dla nas a jak już to decydować się będą losy tego czy dojedziemy czy nie:).
W Wieleniu zaliczyliśmy też krótki postój na banana i cole. Naładowani energią ruszyliśmy na południe drogą na Męrzyk. Właściwie to była swego rodzaju leśna autostrada. Dobrze przygotowana droga pożarowa, szeroka na jakieś 8m ( plus "pobocze następne 8m ) całkowicie pozbawiona zakrętów prosta o długość około 10km. Kurcze ja osobiście czułem się jak w Australii lub w Arizonie. Cały czas trzymaliśmy szybkie tempo około 30-31km/h niestety wyczęsło nas niemiłosiernie. Nie rozumiem po co wyrównują te drogi cieższkim sprzętem, po kilku dniach od zabiegu tworzy się swego rodzaju tarka na której ni jak nie można utrzymać rytmu. Po tych 10km ręce miałem tak obolałe jak bym z 67m2 płytek podłogowych wniósł na poddasze!
W ogóle nastąpiła jakaś drużynowa Hiper kompensacja. Nie pamiętam kiedy oboje w jednym dniu mieliśmy z Piotrem tak dobre samo poczucie!
Z Rzecina spokojnie czerwonym szlakiem do Chojna. Po drodze spotkaliśmy jeszcze dwie Łanie. Stały na drodze przed nami w odległości nie większej niż 30m. Jak nas zobaczyły czmychnęły w zarośle i tyle je widzieliśmy.
Na następną z założenia turystyczni-rekreacyjną jazdę wybraliśmy się na Pojezierze Sierakowskie. Rzeby dostać się na południowy brzeg Warty przeprawiliśmy się promem w Chojnie. Tym samym przy którym kończyliśmy naszą wyprawę kajakową tydzień wcześniej. Do tej pory ją wspominamy a ja osobiście patrzę na Warte od tej chwili zupełnie inaczej - dzięki Piotrek!.
Prom w Chojnie |
Głównym celem wycieczki uczyniliśmy przejazd pod wiaduktem kolejowym niedaleko Chrzypska Wielkiego. Obiekt ten leży na nieczynnej już trasie kolejowej z Szamotuł do Międzychodu. Konstrukcja z XIX wieku wykonana ze stali i wsparta na przyporach wykonanych z cegły. Piękny obiekt architektoniczny. dziś niestety nieżtrzeje.
Czerwony szlak |
Dalej w kierunku Sierakowa. w Łężeczkach Piotrek złapał kapcia. Z Sierakowa przekroczyliśmy ponownie Wartę i spokojnie z kilkoma przerwami na fotki dojechaliśmy do Chojna. A w Chojnie "DNI CHOJNA 2010". Hmmm specyficzna impreza specyficzna.... ale o tym przy innej okazji.
Ślad GPS:
http://www.sports-tracker.com/#/workout/michalwiktor/9v3vuil815r6fhei
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz