Dzień 1 / 09.08.2010
Około godziny 14.30 wyruszyłem rowerem MTB w kierunku Chojna. Trasa prowadziła lasami przez miejscowości; Twardowo, Obrzycko, Stróżki, Wronki, Mokrz , Chojno. Jechało się bardzo przyjemnie, pogoda była dobra, a wszystko potęgowała radość z rozpoczynającego się urlopu. Po dotarciu na miejsce okazało się, że jestem pierwszy a Kasia samochodem z bagażami dojechała trochę później.
Ślad GPS:
http://www.sports-tracker.com/#/workout/Piotrek19754/bct738fgmlp91s0k
Dzień 3 / 11.08.2010
Piękna stodoła przy leśniczówce Pustelnia |
Kasia - najlepsza grzybiarka w okolicy. |
Kasia wędrując po lesie nie mogła odmówić sobie przyjemności z szukania grzybów, co po chwili zakończyła sukcesem. Jak się później okazało nie był to jedyny grzyb zanaleziony tego dnia. Z Pustelni wyruszyliśmy w dalszą wędrówkę w kierunku jeziora Samita.
PIO_TREK - planowanie dalszej trasy |
Spacerując lasami pięknej Puszczy Noteckiej dotarliśmy nad jezioro Kłuchówiec, gdzie postanowiliśmy odpocząć na drewnianym pomoście.Po małym posiłku i łyku wody poszliśmy w kierunku góry Pustelni (88m n.p.m), więc nie wiem dlaczego nazywana jest górą?
Góra Pustelnia - pozostałości po wieży obserwacyjnej. |
Po ciężkiej wspinaczce ;) zmęczeni dotarliśmy na szczyt, gdzie oczom naszym ukazały się pozostałości po starej drewniane wieży obserwacyjnej. Kasia pamięta wieżę jak stała jeszcze cała w tym miejscu, ,poniewaz chodziła tam na pierwsze wakacyjne randki ("Kwiatek").
Po długim 17km spacerze, zmęczeni ,ale szczęśliwi dotarliśmy z powrotem do domku letniskowego położonego nad jeziorem Radziszewskim. Zdziwieni że pokonaliśmy pieszo tak długi dystans, przystąpiliśmy do przyrządzania pysznej kolacji ze znalezionych grzybków.
Ślad GPS:
http://www.sports-tracker.com/#/workout/Piotrek19754/bccqij3cffb5lmgv
Dzień 5 / 13.08.2010
Wraz z braciszkiem Mike-m wyruszyliśmy na trening MTB połączony z wycieczką krajoznawczą. Udało nam się dotrzeć lasami do Krzyża, a następnie do Wielenia gdzie zrobiliśmy rekonesans trasy maratonu "Michałki". Po wypiciu coca-coli i zjedzeniu bananów wyruszyliśmy z Wielenia w drogę powrotną natrafiając na leśny "highway" czyli leśną autostradę. Prosty i długi na ok.10km szutrowy bardzo szeroki odcinek leśnej drogi. Autostradą dojechaliśmy do Mężyka ,a dalej leśnymi szlakami przez Mokrz do Chojna.
Ślad GPS:
http://www.sports-tracker.com/#/workout/Piotrek19754/8jgiulinupfuiqah
Dzień 7 / 15.08.2010
Pakawi |
Podążając dalej trafiliśmy na "czarny szlak" , który okazał się CZARNĄ DZIURĄ czyli miejscem gdzie straciliśmy całkowicie orientację. Ja ze "strachu" zamilkłem, co jeszcze bardziej zdekoncentrowało Michała, ale po jakimś czasie doszedł do siebie i wydostał nas z trudnej sytuacji ,a ja odzyskałem głos :)
Wiadukt kolejowy koło Chrzypska Małego. |
Wypluci przez "czarną dziurę" wylądowaliśmy w okolicach przepięknego wiaduktu kolejowego, gdzie zrobiliśmy sobie krótki odpoczynek i parę pamiątkowych fotek.
Mike pilnuje drewna |
Podążając dalej przez: Łężeczki, Łężcze, Lutomek i Grobie dotarliśmy do Sierakowa w którym zatrzymaliśmy się na tradycyjna coca-cole. Tworząc drużynę w jednakowych strojach i na jednakowych rowerkach, wzbudzaliśmy wielkie zainteresowanie wśród wypoczywających ludzi. Rozpierani dumą pojechaliśmy dalej lasami przez Bucharzewo, trafiając na składowisko drewna, przy którym pstrykneliśmy parę fotek. Pokonując 60km zakończyliśmy wspaniałą i ciekawą wyprawę.
Ślad GPS:
http://www.sports-tracker.com/#/workout/Piotrek19754/8i5g54vg6c2d0smp
Dzień 9 / 17.08.2010
Po wyjeździe Mike-a, samotnie "czerwonym szlakiem" wyruszyłem na kolejny "trening" MTB. Podążając przez; Bukowiec, Jeziorno, Borowy Młyn, Kukułkę dotarłem do miejscowości Zatom Nowy, gdzie miałem zamiar przeprawić się promem przez rzekę Wartę. Niestety na miejscu okazało się że w godzinach 12.30- 15.00 prom ma przerwę w kursowaniu i dalsza podróż jest nie możliwa. Jeżdżąc po wsi próbowałem jeszcze bez skutecznie znaleźć operatora promu. Zawiedziony zaistniałą sytuacją, szosą wróciłem do Sierakowa, a dalej lasami pojechałem do Chojna.
Ślad GPS:
http://www.sports-tracker.com/#/workout/Piotrek19754/3ijg8utqhfr0prn3
Dzień 10 / 18.08.2010
Spokojna wycieczka rowerowa po lasach i okolicach wsi Chojno, razem z żoną Kasią.
Ślad GPS:
http://www.sports-tracker.com/#/workout/Piotrek19754/aj84b27gfd1t3lh4
Dzień 11 / 19.08.2010
Spacer połączony z grzybobraniem. Wspólnie z Kasią po śniadanku wyruszyliśmy lasami do Gogolic. Niestety jak się później okazało w lesie nie było zbyt wiele grzybów, choć parę sztuk udało się znaleźć.
Gogolice - połowa długiego marszu. |
Ślad GPS:
http://www.sports-tracker.com/#/workout/Piotrek19754/c15nk5sm566ns029
Dzień 12 / 20.08. 2010
Bucharzewo - altana "all for planet" |
Łężeczki - punkt widokowy na J.Chrzypskie |
Podążając "niebieskim szlakiem" przejechałem przez Sieraków, Górę i dotarłem do okolic Chalina gdzie trochę się pogubiłem z powodu słabego oznakowania szlaku. Korzystając z mapy i nawigacji wyruszyłem w dalszą drogę przez : Kurnatowice, Grobie, Lutomek i Łężcze docierając na punkt widokowy w Łężeczkach. Niestety przejeżdżając przez Chrzypsko Małe natrafiłem po raz kolejny na "czarny szlak" i wchłonęła mnie CZARNA DZIURA, tak jak wcześniej z Mike-m.
W jakiś cudowny sposób udało mi się z niej wydostać i mogłem kontynuować wycieczkę. Podążając przez: Nojewo, Zajączkowo, Wilonek dotarłem do Ostroroga, a dalej przez Rudki i Jastrowo do Szamotuł. W sumie pokonałem 98km i z zadowoleniem dotarłem do domu.
Ślad GPS:
http://www.sports-tracker.com/#/workout/Piotrek19754/bfbcf6mjlondgnfv
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz