poniedziałek, 2 kwietnia 2012

Piramida interwałowa / Mike

Po dwóch treningach na niskim obciążeniu dziś wykonałem Piramidę Interwałową. Zastanawiałem się jak dobrać trasę by oszukać nieco silnie wiejący jak zwykle ostatnio wiatr. Stanęło na tym że po przedarciu się do Piotrowa za Obrzyckiem wykonałem kilkakrotnie pętle pomiędzy wspomnianą wioską a Wronkami.

Na początku myślałem że „nogę mam ciężką”  nie dam rady wykonać założeń z planu treningowego. Ale ku mojemu zdziwieniu bez najmniejszych problemów udało się wejść już w pierwszej krótkiej, bo jedynie minutowej tempówce interwałowej do strefy 5a i 5b.

Samo ćwiczenie jest trudne, męczące i wymaga doświadczenia w utrzymaniu rytmy, obciążenia itp. Ale wole je od zwykłych tempówek interwałowych po czas obciążeni rośnie stopniowo. Organizm ma czas by się zaadoptować.

Przy okazji po raz kolejny przekonałem się że kierowcy nie mają za grosz wyobraźni i nie kojarzą podstawowych faktów/podpowiedzi. Widzą kolarza na rowerze wyczynowym, no dobra oni nie muszą tego wiedzieć ale widzą gościa ubranego jakoś” inaczej” nie jadącego na składaku! Dodatkowo w kasku na głowie, i jakoś nie potrafią sobie wyobrazić że ów „śmiesznie” ubrany człek może jechać nieco szybciej od dziadka na wspomnianym składaku z drwem na opał, przewiązanym sznurkiem od snopowiązałki przez ramę… I  nasz bohaterski kierowca jadący swoim rozpadającym się gruchotem ściągniętym z zachodu wyprzedza Cię i zaraz hamuje by skręcić w prawo na jakieś podwórko przed chałupą. Ja akurat dzisiaj w opisanej sytuacji jechałem 45km/h i ostro musiałem uciekać na przeciwny pas ruchy by w niego nie przywalić… Na całe szczęście udało się a z na przeciwka nikt nie jechał!

Wracając do meritum. Po 1.5h zakończyłem główną część treningu, wykonałem następnie ćwiczenie wytrzymałościowe w 2 strefie i na koniec 30 minut S3 również w strefie 2. Końcówkę miałem z wiatrem wiec jechało się łatwiej choć czułem już zakwaszenie mięśni.

Trening trudny i męczący ale wykonany zgodnie z planem i w pod pełną kontrolą.

02:53:18

Hr avg 146, Hr max 178, dist 84km, spd avg 30.5km/h, asc 130, kcal 2294, zmęczenie 7
Cytat dnia: Rozmowy w Toku:

" Ciemna strona Melanżu..." :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz