poniedziałek, 9 kwietnia 2012

Dzień 80 / Alleluja i do przodu, czyli P1 - sprinty / PIO_TREK

Wczoraj zgodnie z planem wykonałem ćwiczenie P1 czyli sprinty...

Początek to jak zwykle 20 minut rozgrzewki w strefie 1 ( 112-138 ), po których w wykonałem 8 serii sprintów. Na każdą serię składało się 6 około 10 sekundowych sprintów, oraz 50 sekund odpoczynku po każdym z nich.
( opis ćwiczenia znajdziecie w menu treningowym ). Z kolei po każdym szóstym sprincie odpoczywałem przez 4min i 50sek, a następnie przechodziłem do kolejnej serii ćwiczenia.

Pierwsze serie były dość łatwe, bo jechałem raczej z wiatrem i byłem jeszcze w pełni sił. Jednak każda kolejna seria była coraz trudniejsza, ubytek sił był znaczny, nogi kręciły coraz trudniej, a na domiar złego ostatnie serie wykonywałem pod wiatr.

Ostatnie 55 minut treningu to spokojna jazda w pierwszej strefie, którą utrudniał silny wiatr wiejący z przeciwka. Przez co jechałem dość wolno na miękkim przełożeniu, by utrzymać tętno w złożonym zakresie ( 112-138 ). Dzięki temu organizm miał okazję choć trochę zregenerować się po wyczerpujących sprintach.

Końcowe  kilometry to spokojny lans na ulicach Szamotuł i powrót do domu.

Ślad treningu;
http://www.sports-tracker.com/#/workout/Piotrek19754/damja3mfrblhe485

W sumie pokonałem 85,60km w czasie 2h 44min 10sek ze średnią prędkością 31,3 km/h
HR śr. 142 , HR max. 161 Spalone kalorie; 2362 kcal , Przewyższenie; 175m
Temp. śr. 8 st. C

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz