czwartek, 12 kwietnia 2012

Dzień 83 / M3 - tempówki interwałowe na podjazdach / PIO_TREK

W dzisiejszym planie treningowym znalazło się ćwiczenie M3 czyli tempówki interwałowe na podjazdach.
Dzięki temu miałem dzisiaj okazję przetestować w boju nowe opony Continental - RaceSport ...

Po godzinie jedenastej wsiadłem na "Mariana", a za cel obrałem górkę z dostrzegalnią p-poż koło Stobnicy.  dojazd na miejsce ćwiczeń raczej spokojnie w pierwszej  i drugiej strefie ( 112-151 ).
Jedynie w Stobnicku postanowiłem sprawdzić nowe opony, podjeżdżając dwa razy pod "ściankę" :) a następnie kontynuowałem jazdę w kierunku dostrzegalni.

Gdy dotarłem na miejsce od razu zabrałem się za posprzątanie z podjazdów z zalegających patyków i gałęzi. Spróbowałem też rozpoznać, czy da się trasę "ósemki" pokonać w drugą stronę. Z rozpoznania wyszło że można tego dokonać, jednak jeden z podjazdów byłby wtedy bardzo trudny i techniczny, przez co wykonywane interwały nie byłyby tak płynne jak w pierwotnej wersji przejazdu.

Teraz przyszła pora na trening właściwy w trakcie którego wykonałem osiem "ósemek" interwałowych.
Po każdym interwale odpoczywałem znacznie krócej niż trwał sam wysiłek. Wykonanie ośmiu powtórzeń wraz z rozjazdami zajęło mi około 44 minuty. Po ostatnim rozjeździe zatrzymałem się przy dostrzegali i urządziłem sobie zasłużony bufet ...

WSK - Wygoda Szybkość Komfort vs "Marian" ...
... w trakcie którego przyszedł mi do głowy pewien "projekt", który niezwłocznie zrealizowałem ...


Kiedy już trochę  odpocząłem po wyczerpujących interwałach, przyszedł czas na powrót do Szamotuł.

Wracałem tą samą trasą którą przyjechałem wcześniej. Do Obrzycka jechałem raczej spokojnie, a od Obrzycka lasami do wsi Piotrkówko jechałem stopniowo coraz szybciej. Na początku w drugiej strefie ( 139-151 ), by w drugiej części jechać już w strefie trzeciej ( 152-158 ).

We wsi Piotrkówko wjechałem na asfalt i rozpocząłem rozjazd w strefie pierwszej ( 112-138 ), który zakończyłem przy domu w Szamotułach.

P.S.
Nowe opony spisały się dzisiaj znakomicie :) Faktycznie przez piach idą jak czołg! Muszę się jednak przyzwyczaić do jazdy na niższym ciśnieniu, bo cały czas mam złudzenie jakbym jechał na flaku.
Jednak dzięki temu opony 2.2 doskonale amortyzują i wgryzają się w podłoże, nie wytracając przy tym zbytnio szybkości. Podczas pokonywania "ósemek" wykręciłem czasy lepsze lub porównywalne, niż wtedy gdy jechałem na oponach Gato. A przecież dzisiaj zrobiłem osiem powtórzeń i każde kolejne powodowało większe zmęczenie. Natomiast ostatnio na Gato wykonałem tylko trzy powtórzenia.
W trakcie drogi powrotnej także jechało mi się bardzo dobrze, powiedziałbym że bardziej równo i "ekonomiczniej" niż na oponach Gato.

Wiem! Wiem! Nie powinno się zestawiać ze sobą opon przewidzianych na dwa różne podłoża!
Jednak ja jeździłem na tych i na tych, więc mogę jakieś tam porównanie wykonać ...

Na właściwą ocenę przyjdzie jeszcze czas, kiedy nogi będą świeże :) Dzisiaj mogę być nie obiektywny, bo była to pierwsza jazda na nowych oponach i wpływ na moją ocenę mogą mieć wydzielane endorfiny :)

Ślad treningu;
http://www.sports-tracker.com/#/workout/Piotrek19754/fq8327sr486rqjts

W sumie pokonałem 73,10km w czasie 3h 06min 38sek ze średnią prędkością 23,5 km/h
HR śr. 141 , HR max. 170 Spalone kalorie; 2652 kcal , Przewyższenie; 440m
Temp. śr. 11 st. C

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz