W czwartek późnym popołudniem mimo chłodu na dworze wskoczyłem na rower górski. Ciepło ubrany ruszyłem asfaltem do Piotrkówka następnie lasami przez Sycyn dojechałem do Obrzycka. Z Obrzycka lasem wzdłuż trasy kolejowej Oborniki-Wronki dotarłem do miasta "Amiki". we Wronkach zawróciłem i tą samą trasa pojechałem do Szamotuł. Całą trasę starałem się przejechać z "blatu" i w miarę możliwości szybko. Dojeżdżając do domu pokonałem 56km w czasie 2h 5min. Trening męczący, ale przyjemny.
HRmax 175. HRśr 161. Spalone kalorie: 1955 kcal.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz