By tradycji stało się za dość wczoraj jak co roku udałem się w lasy nieopodal Jaryszewa, by odwiedzić mogiły pomordowanych przez Hitlerowców mieszkańców tych okolic, i zapalić świeczkę ku ich pamięci.
Pod Jaryszewem w dwóch zbiorowych mogiłach leży w sumie około 1100 osób, głównie mieszkańców okolicznych wsi. W Latach 1939-1945 padli oni ofiara chorej faszystowskiej ideologii. Bydlakom nawet nie chciało się za daleko w las jechać, bo mogiły usytuowane są w odległości mniej więcej kilometra od wsi Jaryszewo.W chwili obecnej mogiły są ładnie utrzymane, posiadają tablice upamiętniające tę zbrodnie, flagi narodowe i kamienny krzyż. O całość dbają okoliczni mieszkańcy, nawet w środku surowej zimy jest utrzymany porządek i zawsze palą się jakieś znicze …
Jeżeli ktoś odczuwa potrzebę spełnienia naszego patriotycznego obowiązku i chciałby oddać pamięć pomordowanym najłatwiej będzie przez Obrzycko dotrzeć do Jaryszewa i tam zaraz za skrętem na osadę Ameryka rozpoczyna się oznakowana „ścieżka” prowadząca do mogił. W tym miejscu można zostawić samochód ( no chyba ze jedziemy rowerem :) ) i po 15 minutowym spacerku jesteśmy we właściwym miejscu.Zdjęcia pozostawiam bez komentarza …
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz